Legalnie.eu

W ostatnich tygodniach, głośnym echem odbił się wyrok, w którym Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, iż czternastolatka nie została zgwałcona,...

Zgwałcenie - Czy ofiara musi krzyczeć?

Dodane przez | 10:24 2020/10/29
W ostatnich tygodniach, głośnym echem odbił się wyrok, w którym Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, iż czternastolatka nie została zgwałcona, ponieważ „nie krzyczała”, a więc godziła się na odbycie stosunku ze swoim oprawcą. 

Z jednej strony jest to wyrok kuriozalny, z drugiej jednak, nie chciałabym oceniać jego prawidłowości, ponieważ nie znam szczegółów sprawy ani nie widziałam akt. Niniejszy artykuł ma na celu jedynie wyjaśnienie okoliczności, które mogą być uznane za zgwałcenie. 

Oczywiście, nie ma znaczenia to, czy ofiara krzyczy, czy nic nie mówi (potwierdzają to historie kobiet i mężczyzn, którzy opowiedzieli swoje historie przy użyciu #teżniekrzyczałam), czy jest przytomna, czy też nie, czy sprawca jest obcą osobą, czy też jest mężem, żoną, wujkiem, siostrą, bratem, rodzicem… 



Takie okoliczności nie mają żadnego znaczenia w przypadku przestępstwa zgwałcenia. Znaczenie ma to, czy sprawca doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przy użyciu przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu. 

Przestępstwo zgwałcenia ma miejsce również, gdy sprawca doprowadza do innej czynności seksualnej, działa wspólnie z innym sprawcą, ofiarą jest osoba małoletnia lub osoba z najbliższej rodziny oraz gdy sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem.

Współsprawca czy pomocnik? 

Współdziałanie sprawcy z inną osobą, a więc tzw. zgwałcenie zbiorowe, występuje nie tylko, gdy inna osoba również doprowadza Cię do obcowania płciowego, ma to miejsce również, jeśli ta osoba „pomaga” sprawcy (np. przytrzymuje Cię). Sąd Najwyższy pół wieku temu (wyrok z dnia 11 października 1971 r., III KR 144/71) stanowczo stwierdził, że „istota gwałtu zbiorowego nie sprowadza się do tego, by wszyscy uczestnicy odbyli stosunki płciowe z pokrzywdzoną. Wystarczy, by choćby jeden z nich odbył normalny akt spółkowania lub w inny sposób zaspokoił popęd płciowy w zetknięciu z ciałem innej osoby, a pozostali przy użyciu przemocy, groźby lub podstępu doprowadzili tę osobę do poddania się takiemu czynowi nierządnemu. Rola sprawców może być podzielona i ograniczać się np. do trzymania ofiary za ręce, nogi lub zatykania ust.” 

Jednakże Sąd Najwyższy w wyroku wydanym rok później (10 maja 1972 r., IV KR 23/72) wskazał, że za współsprawcę gwałtu zbiorowego można uznać osobę, która wspólnie co najmniej z dwiema innymi osobami stosuje przemoc, groźbę lub podstęp albo kieruje takim działaniem. W ocenie Sądu pomocnikiem jest ten, kto osobiście nie realizuje znamion przestępstwa, lecz jedynie swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie. 

Należy więc odróżnić współsprawcę od pomocnika. Pomocnik odpowiada w granicach ustawowego zagrożenia – tj. jak sprawca. Jednak, gdy czynu nie usiłowano dokonać – Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary bądź odstąpić od wymierzenia kary. 

Zgwałcenie w małżeństwie 

Budzącym wątpliwości zagadnieniem jest też to, czy w małżeństwie możliwe jest zgwałcenie. W różnych kulturach w sposób skrajny podchodzi się do praw i obowiązków małżeńskich. Tak np. przypadku Szariatu, prawo stanowi, że żona jest w stosunku do męża zobowiązana do zupełnego poddania w sferze seksualności, a więc niemożliwe jest wystąpienie zgwałcenia w małżeństwie. W polskim prawie stosowanie przez współmałżonka środków przymusu dla osiągnięcia stosunku płciowego jest działaniem bezprawnym. Gdy sprawca jest współmałżonkiem i uważa, że chce dostać to, co mu się należy i używa przy tym środków opisanych w art. 197 k.k., dopuszcza się zamachu na wolność seksualną swojego małżonka. Warto zaznaczyć, że bez znaczenia jest, czy odmowa stosunku płciowego, która spowodowała zgwałcenie, była obiektywnie czy subiektywnie uzasadniona. 

Nie masz obowiązku odbywania stosunku płciowego ze swoim współmałżonkiem. Jeżeli tego nie chcesz, masz prawo powiedzieć „NIE”. Jeżeli druga osoba nie bierze Twojego zdania pod uwagę, popełnia przestępstwo. 

„Jak można zgwałcić prostytutkę?” 

W 2005 r. nie było to pytanie, było to bagatelizowanie problemu. I pomimo że oskarżonego w tej sprawie ostatecznie uniewinniono, to nie umniejsza znaczenia tej sytuacji. 

Nie ma żadnych podstaw przemawiających za deprecjonowaniem cierpień kobiety czy mężczyzny, którzy padają ofiarą przemocy seksualnej. Nieważne jaką pracę wykonujesz. Prostytutka, która zostaje doprowadzona do obcowania płciowego pod wpływem groźby, przymusu, przemocy – również jest gwałcona

Zgwałcenie a seksualne wykorzystanie niepoczytalności lub bezradności 

Zbieg przepisów z art. 197 k.k. i art. 198 k.k. jest możliwy, aczkolwiek w praktyce wystąpi bardzo rzadko i w wyjątkowych okolicznościach. Zbieg przepisów oznacza, że sprawca czynu zabronionego odpowiada zarówno na podstawie przepisu mówiącego o zgwałceniu jak i przepisu o seksualnym wykorzystaniu niepoczytalności lub bezradności ofiary. 

Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku stosunkowo „świeżym” (z dnia 2 listopada 2016 r., II AKa 316/16) stwierdził, że taki zbieg może wystąpić, gdy sprawca (sprawcy) dopuszcza się obcowania płciowego lub innych czynności seksualnych wobec pokrzywdzonego kilkakrotnie, przy czym bezradność ofiary pogłębia się i osiąga stan, w którym zniesiona jest jej możliwość rozumienia podejmowanych wobec niej działań i w związku z tym zdolność manifestowania jakiegokolwiek oporu. 

Różne są postacie zgwałcenia. Gdy ktoś zmusza Cię do obcowania poprzez: 

- przemoc fizyczną lub psychiczną, 
- odbycie stosunku w okolicznościach, na które się nie godzisz (np. bez prezerwatywy, przy wykorzystaniu zachowań perwersyjnych), 
- zagrożenie, że nie da Ci pieniędzy na jedzenie, 
- obietnicę zapłaty za stosunek płciowy, z której sprawca się nie wywiązał (wykorzystanie podstępu - gdy sprawca z góry wie, że nie zapłaci), 
- zagrożenie, że gdy tego nie zrobisz, sprawca nie weźmie z Tobą ślubu, 

itd., można to uznać za zgwałcenie i pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności karnej. 

Zgłoś się po pomoc 

Przestępstwo zgwałcenia jest często trudne do udowodnienia, dlatego warto od razu po takiej sytuacji zgłosić się do lekarza w celu wykonania badań połączonych z zabezpieczeniem materiału dowodowego. Wynik takiego badania stanowi ważną podstawę do ukarania sprawcy. Z badania powinno wynikać jakie obrażenia odniosła ofiara. 

Jednak co, gdy nie ma obrażeń? Takie postępowanie jest bardzo trudne pod względem dowodowym, jednak nie powinno to stanowić podstaw do odmowy przyjęcia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa czy lekceważącego traktowania ofiary. Warto pamiętać, że są inne sposoby na udowodnienie zaistnienia takiego przestępstwa – chociażby nagrania z monitoringu, zeznania świadków, opinia biegłych psychologów/psychiatrów itp. 

Każde zgwałcenie wiąże się z silnymi przeżyciami psychicznymi, z traumą. Nie musisz tego przeżywać sam/-a.
    
                                          Autor artykułu: Monika Grajewska - aplikant adwokacki

0 komentarze: